Wielka gra o AI

Kilka godzin temu wyszło na jaw, że Elon Musk w konsorcjum z kilkoma mało znanymi funduszami inwestycyjnymi (Valor Equity Partners, Baron Capital, 8VC itp.) zaoferował 97,4 miliarda dolarów za kontrolę nad firmą OpenAI, na której czele stoi Sam Altman. Później w Network X Musk wyraził swoją opinię „Nadszedł czas, aby OpenAI powróciło do otwartego oprogramowania zorientowanego na bezpieczeństwo, jakim było kiedyś”. Sam Altman ironicznie odpowiedział na propozycję Muska: „Nie, dziękuję, ale jeśli chcesz, kupimy Twittera za 9,74 miliarda dolarów”.

Kilka lat temu Musk kupił Twittera za 44 miliardy dolarów, ale nie był w stanie zbudować modelu monetyzacji, który spłaciłby inwestycję.

Altman po prostu podzielił propozycję Muska przez 10, podkreślając jednocześnie bolesny punkt Muska (dyskusja na temat deprecjacji aktywa X toczy się już od dłuższego czasu), pokazując „prawdziwą wartość aktywa”. Musk nazwał Altmana „oszustem” z tego powodu. Dosłownie „Scam Altman”, cytując wideo Sama Altmana przemawiającego przed Kongresem w 2023 r., w którym Altman stwierdził, że nie posiada udziałów w OpenAI.

Należało unikać przekleństw i wzajemnego trollowania, gdyby nie kontekst sytuacji.

Rok wcześniej Elon Musk złożył pozew przeciwko OpenAI i Samowi Altmanowi, zarzucając im naruszenie pierwotnej umowy o założeniu firmy jako organizacji non-profit. Musk argumentował, że OpenAI, ponownie skupiając się na zysku i nawiązując współpracę z Microsoftem, odeszło od swojej pierwotnej misji, której celem było przynoszenie korzyści społeczeństwu.

W sierpniu pozew został uzupełniony. Zmieniona skarga zawiera 26 roszczeń prawnych i zajmuje 107 stron w porównaniu z 15 roszczeniami zawartymi w 83-stronicowej pierwotnej skardze.

Musk nazwał partnerstwo OpenAI z Microsoftem „monopolem”, który „aktywnie próbuje wyeliminować konkurentów takich jak xAI”.

Twierdzenia Muska są śmieszne:
Główny zarzut dotyczy tego, że OpenAI i Sam Altman złamali „porozumienie założycielskie” przy tworzeniu OpenAI w 2015 roku (tworząc organizację non-profit, która miałaby bezpłatnie rozwijać AGI dla dobra ludzkości).
Naruszenie obowiązku powierniczego. Musk twierdzi, że Altman i Brockman, komercjalizując OpenAI i nawiązując współpracę z Microsoftem, przedkładają zyski osobiste i interesy komercyjne ponad pierwotną misję non-profit OpenAI.

Sprzeniewierzenie technologii, które mają być dobrem publicznym.

Elon Musk, komercjalizując Platformę X poprzez płatne subskrypcje, ten sam Musk (mistrz publicznej sztucznej inteligencji), który do grudnia 2024 r. pobierał opłaty za dostęp do Groka i zgarniał łupy z konglomeratu powiązanych aktywów, próbuje rzucić wyzwanie naturalnej ścieżce ewolucji złożonego projektu wymagającego dużych zasobów (OpenAI).Całkowita hipokryzja.

Oczywiście istnieją tylko dwa prawdziwe powody ataku na Altmana:

– tłumienie konkurencji. OpenAI jest prawdopodobnie jedyną amerykańską firmą, która w dłuższej perspektywie może konkurować z xAI Muska i jego ambicjami w Grok, ponieważ Google nie jest w stanie tego zrobić (świetni inżynierowie, ale kompletni idioci menedżerowie ds. rozwoju blokują ogromny potencjał kadry inżynierskiej), Amazon pozostaje zamknięty, Meta zmierza w innym kierunku, a Anthropic nie ma niezbędnych zasobów do skalowania.

– prawdopodobnie osobista niechęć do Altmana.

Dlaczego ten konflikt jest interesujący? Z dużym prawdopodobieństwem Musk może stracić podporządkowanie i zacząć nękać Altmana poprzez spam prawniczy i bariery legislacyjne (np. przed wdrożeniem wymyśli obowiązkową certyfikację LLM, nie dając OpenAI carte blanche, spowalniając postęp OpenAI), wykorzystując ręczny aparat państwowy pod kuratelą Trumpa.

Nawet projekt Stargate nie pomoże; Musk uważa to za fałszywe.

Samowi nie można pozazdrościć, Altman nie ma kurateli „prezydenta sieci”, a częstotliwość nalotów rośnie. Musk poczuł siłę i będzie naciskał dalej (stawia się na przywództwo w LLM).

Z jednej strony można to postrzegać jako nasilenie walki o przywództwo w AI, z drugiej strony jest to po prostu zaostrzenie sprzeczności w głębokim państwie.