Znalazłem krótki tekst uświadamiający, jak ważne jest, abyśmy świadomie żyli w świecie, który promuje nieświadome życie polityczne.
Państwa są definiowane przez swoją religię, każde państwo ma swoją religię.
Władcy byli (są?) definiowani jako" pomazańcy boży".
Teraz rządzący wyznają "dobrą nowinę" w szatach "mowy poprawnej politycznie".
Przyglądając się tezie, że polityka jest funkcją religii lub religia jest funkcją polityki, zaskakuje jak szybko zmieniają się obowiązujące dogmaty.
Na zdjęciu umieściłem dolara-boga. Był nim przez dziesiątki lat.
Ale bardziej aktualne byłoby pewnie pokazanie człowieka w masce covidowej lub jakiegoś symbolu seksu...
Historia polityczna uczy, że konsekwencje posłuszeństwa i nieposłuszeństwa religijnego mają wymiar zarówno państwowy, jak i pokoleniowy.
Co zostawiamy potomkom?
Jaką świadomość polityczną uzyskaliśmy dzięki naszym przodkom?
Słowiańska religia prawa naturalnego przegrała z religią prawa stanowionego.
Dobro tych, którzy są w rządzie, przestało być powiązane z dobrem tych, którymi rządzą.
Wygrała lojalność wobec zagranicznych ośrodków religijnych, czyli de facto politycznych.
Czas na rekomendowany tekst.
"Polityka to religia realizowana w praktyce.
Wszystkie ideologie polityczne są ostatecznie wyrazem ukrytych moralnych - a zatem „religijnych” - założeń dotyczących Boga, ludzkości, grzechu i świata.
Dotyczy to każdego przypadku i bez wyjątku, niezależnie od tego, czy dana osoba jest świadoma swoich założeń religijnych.
Religię stojącą za każdym systemem politycznym można zidentyfikować, lokalizując ostateczne źródło prawa tego systemu.
Kiedy ktoś twierdzi, że „tak powinno być”, powinniśmy odpowiedzieć pytaniem: „Kto tak mówi?”.
Kto dokładnie ustala, co „powinno” i „czego nie powinno” dla wszystkich innych? Odpowiedz na to pytanie, a odkryjesz boga danego systemu politycznego.
Zawsze będziemy rządzeni przez „boga”. W tym sensie teokracja jest nieunikniona. Pytanie nie brzmi czy, ale który?
Więc czyim „Bogiem” jest Bóg? To jest prawdziwe sedno wszelkich debat politycznych. Zawsze tak było. Zawsze tak będzie."